Kamyki malowane

Nie istnieją dwa takie same kamyki, są jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne. Surowe i szare po naniesieniu motywu kolorowymi akrylowymi farbkami zmieniają swoje oblicze na jeszcze bardziej magiczne. Stają się dekoracyjnym drobiazgiem, niezobowiązującym prezentem po prostu przedmiotem, który cieszy oko i nie musi taki naprawdę niczemu służyć. Ich cel to wywoływanie pozytywnych emocji i wspomnień.

Kamień milowy, pamiątkowy, piekielny, słoneczny, młyński, runiczny, filozoficzny, celtycki, piorunowy…można by było jeszcze dość długo wymieniać. Kamień to rzecz, przedmiot bez którego trudno byłoby żyć. Jest niezbędny. Ma wiele zastosowań. Kamień przybiera również postać idei, pomnika przyrody czy nazwy własnej. Był także natchnieniem dla poetów. Dla Wiesławy Szymborskiej stał się inspiracją dla rozważania nad możliwością poznania świata, stał się symbolem natury której nikt nie jest w stanie poznać.

Przedstawiam fragment wiersza Wiesławy Szymborskiej „Rozmowa z kamieniem”, zainteresowanym ciągiem dalszym odsyłam do tomiku wierszy „Sól” wydanego w 1962 roku.

"Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Chcę wejść do twego wnętrza,
rozejrzeć się dokoła,
nabrać ciebie jak tchu.

- Odejdź - mówi kamień. -
Jestem szczelnie zamknięty.
Nawet rozbite na części
będziemy szczelnie zamknięte.
Nawet starte na piasek
nie wpuścimy nikogo.

Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Przychodzę z ciekawości czystej.
Życie jest dla niej jedyną okazją.
Zamierzam przejść się po twoim pałacu, 
a potem jeszcze zwiedzić liść i krople wody.
Niewiele czasu na to wszystko mam.
Moja śmiertelność powinna Cię wzruszyć.

- Jestem z kamienia - mówi kamień - 
i z konieczności muszę zachować powagę.
Odejdź stąd.
Nie mam mięśni śmiechu."

sówka kamyk wyżeł kamyk malowany koń malowany kamień

	

Podziel się !